Droga przebiegła bez większych przeszkód. W Polsce dokuczała nam tylko trochę mgła, przez którą podróż się trochę wydłużyła. Zameldowaliśmy się w trzygwiazdkowym hotelu Hotel Club. Naprawdę pozytywnie się zaskoczyłam. Hotel znajduje się na ul. Alexandra 24, bardzo blisko centrum. Pani w recepcji co prawda po angielsku i po polsku nie mówi, ale rozumie i jakoś idzie się dogadać bez większych problemów. Zgodnie z tym, co było napisane w ofercie grupera, dostaliśmy wejściówki na baseny termalne, które mogliśmy wykorzystać w dowolnie wybranym przez nas dniu naszego pobytu.